Przełom Besko | 1:2 | JKS Jarosław |
2020-10-24, 15:00:00 27 B.KIJOWSKI (as.RYMAROWICZ) - 6 G.PIELA , 35 KOPIEC |
||
relacja » |
Juniorzy » I liga | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
dzisiaj: 22, wczoraj: 139
ogółem: 1 493 848
statystyki szczegółowe
W ostatnim meczu sezonu wybraliśmy się do Lubatowej. Chcieliśmy zakończyć udaną rundę wiosenną kolejną wygraną... Po ostatnich darmowych punktach z Łężynami, byliśmy gotowi powalczyć o zwycięstwo już na boisku.
I połowa :
Zaczęliśmy spotkanie od nacisku na rywala i chcieliśmy szybko objąć prowadzenie. Był jednak problem ze skutecznością. Drużyna z Lubatowej umiejętnie się broniła i wynik wynosił po 0. Gospodarze próbowali atakować lecz ich nieliczne akcje nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Najgroźniejszą okazję mieli w dalszej części meczu gdy ich zawodnik nieznacznie się pomylił uderzając obok słupka. Atakowaliśmy i w końcu udało się objąć prowadzenie. Dobre podanie ze środka pola do Ćwiąkały, który wychodzi 1vs1 i strzela bramkę w swoim ostatnim meczu juniorskim. Gospodarzy w pierwszej połowie uratował słupek jak również dwa razy poprzeczka. Do przerwy prowadziliśmy tylko 1-0 i nie mogliśmy się czuć spokojnie, gdyż parę groźnych ataków Lubatowej jak w pierwszej części gry i mogło być nieciekawie...
II połowa :
W II połowie za wszelką cenę dążyliśmy do strzelenia drugiej bramki. Graliśmy też czujnie w obronie aby nie było remisu. W odstępach kilku minut liczne wrzutki z wolnych czy to z rożnych nie pomogły. Dopiero nieco później udało nam się zdobyć bramkę strzałem zza szesnastki, po precyzyjnym uderzeniu Zajączkowskiego w górną część bramki. Lubatowa też nie próżnowała i grała lepiej niż w I połowie. Grali dłużej piłką i mieli więcej okazji na gola. My strzelamy nieco później na 3-0. Zajączkowski sam na sam pokonał wtedy bramkarza. Wcześniej zakotłowało się pod bramką Lubatowej, gdyż po strzale z wolnego bramkarz wypluł strzał ale po zamieszaniu nie było dogodnej okazji na strzał. A co do okazji Lubatowej - strzałem z lewego narożnika pola karnego popisał się jeden z jej graczy, ale dobrze interweniował Pojnar przenosząc futbolówkę nad poprzeczką. Mieli też szansę praktycznie sam na sam z bramkarzem. Wtedy zamiast biec z piłką inny ich gracz próbował uderzać z powietrza lecz skiksował i strzelił kilka metrów od bramki. W końcówce spuściliśmy troszkę z tonu i po niepotrzebnym faulu w polu karnym gospodarze strzelili bramkę honorową. Później to nas uratowała poprzeczka. My też jednak mogliśmy dołożyć coś więcej. Choćby 2 bramkę Ćwiąkała jednak nie strzelił zbyt mocno z pola karnego i bramkarz obronił. Rożne też nie przyniosły skutku. Najlepszą okazję pod koniec miał Rafał Pojnar lecz z ok.5 metrów trafił w bramkarza.
Podsumowując : Ten mecz nie należał do najłatwiejszych mimo, że Lubatowa zajmowała ostatnie miejsce w tabeli. Na jesień przyjechali do nas tylko w siedmiu i wysoko przegrali. Nie wiadomo czy mieli pełną 11 w innych meczach ale gdyby grali tym składem co dziś na pewno ugraliby wiele więcej punktów niż tylko 7. Życzymy powodzenia w A klasie w następnym sezonie.
W następnym sezonie nie zobaczymy kilku kluczowych zawodników naszego zespołu, gdyż kończą oni wiek juniora. Chcemy podziękować za grę w naszych barwach Jonaszowi Mermerowi , Jakubowi Szczęsnemu , Łukaszowi Burnatowi i Łukaszowi Ćwiąkale oraz Szczepanowi Pelczarowi, który zagrał w tym sezonie tylko jeden mecz i z powodu wcześniejszej kontuzji nie mógł grać więcej, mimo to był podstawowym zawodnikiem juniorów grających choćby w II lidze. Wszystkim tym zawodnikom serdecznie dziękujemy za grę w naszych barwach! i życzymy powodzenia w dalszej karierze :)
W jakie dni trenują juniorzy młodsi i kto jest trener?
Najbliższa kolejka 15 |
Ostatnia kolejka 14 | |||
| |||
| |||
| |||
|
|
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.