Juniorzy Starsi LKS Przełom Besko - strona nieoficjalna

Spotkanie rozpoczęliśmy pewnie grając w obronie jak i w ofensywie. Nasze akcje były dobrze rozgrywane jak również szybko z czym rywale mieli problemy. Udało nam się szybko wyjść na prowadzenie. Po podaniu między obrońców Przybyły, Józefczyk wyszedł sam na sam i nie miał problemów z pokonaniem bramkarza. Nasi rywale próbowali jakoś odpowiedzieć lecz strzały obok bramki nie sprawiły problemów broniącemu dziś na bramce Kwiatkowskiemu. Nie trzeba było dużo czekać i jest już 2-0. Miłosz Nycz podłączył się do akcji i swoim zagraniem uruchomił Józefczyka a ten po wbiegnięciu w pole karne po raz kolejny posłał piłkę obok bramkarza do siatki. Chwilę potem nasi rywale stworzyli sobie naprawdę dobrą okazję na gola - wrzutka w pole karne do zawodnika, który głową z paru metrów posyła piłkę obok bramki. Tutaj mieliśmy szczęście. Jednak w naszych następnych ofensywnych akcjach tego szczęścia trochę zabrakło. Zdobyliśmy co prawdą 3 gola (strzał Zajączkowskiego po podaniu Józefczyka powędrował obok bezradnego bramkarza) - lecz wynik mógłby być wyższy. Zajączkowski w następnej akcji strzałem z pierwszej piłki uderzył w poprzeczkę a Józefczyk po lobnięciu bramkarza w słupek. W innej zaś jego okazji bramkarz w sytuacji sam na sam obronił strzał. Dobrą okazję miał również Szczęsny, ale będąc w polu karnym uderzył wysoko nad bramką. Do przerwy więc prowadziliśmy 3-0. Nasza gra w pierwszej połowie wyglądała bardzo dobrze. Na drugą połówkę wyszliśmy z chęcią zdobycia kolejnych goli. II poł. nie zaczyna się tak jak chcieliśmy. Kilka minut po wznowieniu, dla gości został podyktowany rzut karny po domniemanym faulu Nycza. Sędzia podjął taką jak nie inną decyzję i trzeba się z tym pogodzić. Strzału z rzutu karnego nie zdążył wybronić nogą Kwiatkowski zostając na środku i było 3-1. Gdyby strzał był trochę lżejszy to kto wie... Ale teraz to już można tylko gdybać... Podrażnieni bramką szybko odpowiadamy. Wprowadzony w II poł. Langos po zdobyciu piłki na naszej połowie wyprzedził 1 zawodnika a później ograł innych dwóch i popędził na bramkę. Piękny strzał z lewej nogi w ok. okienka dał nam czwartego gola. W drugiej połowie nasi rywale mieli dużo lepsze szanse na bramki, licząc z tym karnym ale gola zdobyli tylko właśnie po rzucie karnym. 2 razy obili naszą bramkę - raz po strzale, gdzie piłkę musnął jeszcze Kwiatkowski i futbolówka ostatacznie odbiła się od słupka a w innej akcji po wrzutce piłka opadła na poprzeczkę a po chwili przejął ją napastnik gości i przerzucił piłkę nad bramkarzem. Gol nie padł, gdyż piłkę z linii wybili do spółki Nycz z Pihutem. Nam również w tej połowie tak jak w pierwszej piłka za często nie chciała wpadać do siatki - 2 razy bowiem strzały lądowały na poprzeczce. Raz z rożnego Pihut uderzył w poprzeczkę a kolejnym razem P.Suwała. Hat-tricka szukał Józefczyk lecz jego strzały do siatki również wpaść nie chciały. Swoją dogodną okazję miał również Rafał Pojnar. Z bliskiej odległości w polu karnym strzelił on jednak o wiele, o wiele za wysoko. Podsumowując to spotkanie : nie było widać na boisku tego iż obie drużyny sąsiadowały ze sobą w tabeli. Nasza drużyna zagrała świetne zawody i wynik mógłby być wyższy. Nasi rywale też mogli zdobyć więcej niż 1 gola, to jednak my mieliśmy dużo więcej świetnych okazji żeby zamiast 4 goli było więcej. 4-1 i 3 punkty dla nas w bardzo dobrym stylu. Brawo Panowie! 

A już jutro mecz w Miejscu Piastowym z Piastovią. Trzeba zagrać tak jak w sobotę i zdobyć kolejne punkty!

• Komentarzy [0]
• czytano: [485]
• DO