Przełom Besko | 1:2 | JKS Jarosław |
2020-10-24, 15:00:00 27 B.KIJOWSKI (as.RYMAROWICZ) - 6 G.PIELA , 35 KOPIEC |
||
relacja » |
Juniorzy » I liga | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
dzisiaj: 212, wczoraj: 82
ogółem: 1 491 305
statystyki szczegółowe
W sobotę, w ostatnim meczu w tym sezonie przed własną publicznością, czekało nas prawdziwe hitowe starcie. Naszym rywalem był trzeci w tabeli LKS Skołyszyn. Zwycięstwem 1-0 zakończyliśmy zmagania na swoim stadionie.
Dobrze wiedzieliśmy o tym, że ten mecz będzie ciężki. Musieliśmy być mocno skoncentrowani szczególnie w defensywie, uważając na najlepszego strzelca gości Krystiana Kamińskiego - 22 gole. Obie drużyny z początku spotkania starały się porozgrywać trochę piłkę czekając na błąd w ustawieniu rywala. Drużyny grały jednak czujnie nie pozwalając sobie na błąd. Spotkanie rozkręcało się coraz bardziej i pojawiały się pierwsze bramkowe okazje - czy to z rzutów wolnych (popełnialiśmy głupie faule dość blisko od naszej bramki), czy z rzutów rożnych. Goście zagrozili naszej bramce po stałym fragmencie, gdzie ich zawodnik, który uciekł od krycia próbował wstrzelić piłkę w okolicę bramki lecz został zablokowany. Po innej szansie z wolnego, mianowicie po strzale, piłka przeszła nad poprzeczką. My próbowaliśmy atakować raz skrzydłem, gdzie aktywny był Józefczyk, czy posyłając piłkę ze środka pola do dobrze pokazujących się do gry napastników. W jednej z szans po dobrej wymianie podań padł strzał zza 16 metrów, który okazał się być niecelny. Inna okazja w I poł. pojawiła się po akcji, gdzie piłkę od Zajączkowskiego otrzymał na lewej stronie Józefczyk. Mimo asysty obrońcy oddał strzał, ale na nasze nieszczęście nie trafił czysto w piłkę a futbolówka powędrowała obok słupka. Skołyszyn liczył w atakach właśnie na Kamińskiego. Ich napastnik niektóre piłki dostawał za mocne lub nie mógł znaleźć się w dogodnej okazji na gola. Uniemożliwiali mu to raz Pihut, gdy napastnik schodził na skrzydło, raz starał się to robić Hajduk a przy stałych fragmentach Kwiatkowski nie pozwalał mu dochodzić do strzałów. Po rożnym dla Skołyszyna, innego gracza gości uprzedził natomiast nasz pomocnik i kapitan P.Suwała, wygłówkowując piłkę. Przed przerwą nacierając coraz bardziej na bramkę gości, stworzyliśmy naprawdę świetną szansę. Zajączkowski otrzymał podanie i będąc już przy końcowej linii ograł 2 graczy i oddał strzał po długim słupku, który świetnie wybronił bramkarz! Było blisko... Do przerwy więc było bez bramek. Druga połowa to duża przewaga naszej drużyny. Czy to strzał z dalszej odległości, który odbił ostatecznie bramkarz, czy również dobra szansa Zajączkowskiego. Strzał lewą nogą był jednak nieudany w jego wykonaniu. Jednak już chwilę później popularny ,,Zając" miał jeszcze jedną szansę, którą powinien był wykorzystać. Był w polu karnym i oddał górny strzał w środkową część bramki. Ich bramkarz niestety to wybronił. Chwilę później mieliśmy kolejną ,,setkę". Świetne podanie ze środka pola otrzymał Folta. Obrońca próbował go jeszcze dogonić lecz już nie zdążył. Gracz Przełomu oddał strzał, ale przesadził z siłą, gdyż piłka powędrowała nad poprzeczką w tej akcji. Następna nasza szansa - rzut wolny. Józefczyk strzela blisko narożnika bramki. Gola nie ma... Kolejną świetną interwencją w tym meczu popisuje się golkiper gości. To były udane zawody w jego wykonaniu. W końcu udało nam się pokonać ich golkipera. Rajdem na prawej stronie popisał wprowadzony parę minut wcześniej B.Kijowski. Świetnie dorzucił piłkę a głową uderzył ja Zajączkowski pod poprzeczkę. Bramkarz był blisko odbicia lecz mu się to nie udało! 1-0 DLA NAS! Skołyszyn stwarzając jedną z nielicznych szans, oddał strzał a konkretnie Kamiński. Strzał był jednak dość niecelny. Od 65 min gościom grało się jeszcze trudniej po zejściu ich gracza. Sytuacja ta jest opisana pod wynikiem po kliknięciu w relację. Kolejna szansa na gola pojawiła się po kolejnym zagraniu do Folty. Wbiegł w pole karne lecz nie zdecydował się na strzał, ale na podanie. Józefczyk nie spodziewał się zgrania do niego + dostał piłkę lekko za plecy. Oddał strzał. Futbolówka powędrowała jednak nad poprzeczką. Praktycznie w ostatniej szansie na gola padła wrzutka z wolnego w nasze pole karne. Nastąpił błąd w kryciu i zawodnik uderzył piłkę głową z ok. 8 metrów. Piłka powędrowała obok słupka. Gdyby leciała w bramkę to prawdopodobnie Piwko obroniłby ten strzał, gdyż kontrolował lot piłki. Wygrywamy więc 1-0 z rywalem. Brawo! Tą wygraną kończymy zmagania na własnym boisku w tym sezonie. Na 11 meczów wygraliśmy 9 a przegraliśmy 2 (w tym jeden wo z Ostoją). Jedyną drużyną, która była nas w stanie pokonać na boisku to Izdebki. Teraz czas zakończyć zwycięstwem cały sezon. Będziemy grali z Bieszczadami Ustrzyki Dolne.
Najbliższa kolejka 15 |
Ostatnia kolejka 14 | |||
| |||
| |||
| |||
|
|
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.