Przełom Besko | 1:2 | JKS Jarosław |
2020-10-24, 15:00:00 27 B.KIJOWSKI (as.RYMAROWICZ) - 6 G.PIELA , 35 KOPIEC |
||
relacja » |
Juniorzy » I liga | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
dzisiaj: 54, wczoraj: 139
ogółem: 1 493 880
statystyki szczegółowe
W ostatniej kolejce zmierzyliśmy się z Sokołem Kolbuszowa Dolna. Było to bardzo udane spotkanie dla naszej drużyny, bowiem zwyciężyliśmy z rywalami aż 4-1.
[Więcej w rozwinięciu]
Spotkanie zaczęło się dla nas bardzo dobrze. W 6 minucie wyszliśmy na prowadzenie. Podanie obrońcy przejął Folta i w sytuacji 1vs1 posłał piłkę obok golkipera. Niedługo później mogło być 2-0. Dogranie z lewej strony boiska doszło do Folty, który nie przyłożył nogi odpowiednio i piłka przeszła dalej. Potem do głosu nieco mocniej zaczęli dochodzić goście. Jeden strzał obok słupka bramki, drugi znów niecelny, z trzecim było tak samo, ale przez moment było niebezpiecznie. Najbliżej bramki było po strzale głową z bliskiej odległości. Na szczęście futbolówka powędrowała nad poprzeczką. Obrona gości grała bardzo wysoko. Kilka groźnych akcji naszej drużyny spaliło na panewce przez spalone. Jednak niektóre były udane. Kilka piłek za linię defensywy Sokoła zgarniał Rymarowicz. W jednej z akcji Darek spróbował uderzenia, ale była to niezbyt celna próba. W innej akcji próbował dograć piłkę do Haducha, który znajdował się w dogodnej pozycji, ale podanie nie było zbyt mocne i dokładne i szansa na gola została zmarnowana. W 37 minucie padł gol na 2-0. Folta tak zgrał piłkę, że ta doszła do Nycza, który głową dograł do Haducha a ten w sytuacji 1vs1 zdobył gola. 4 minuty później było już 3-0! Kijowski przy podaniu był na spalonym i do piłki ruszył Nycz. Podbił piłkę nad wychodzącym bramkarzem i moment później wbił ją do bramki. Po tym golu zapomnieliśmy chyba, że mecz trwa 90 a nie 41 minut. W 42 było już 3-1. Piłka z wolnego zagrana w bramkę, bramkarz był zasłonięty i nie zdążył z interwencją. Sokół przycisnął w końcówce mocniej i w jednej z akcji było niebezpiecznie, ale poradziliśmy sobie. Do przerwy było więc 3-1. Druga połowa przebiegała pod nasze dyktando. Dużo akcji Sokoła spaliło na panewce. Solidnie graliśmy w defensywie. Rozgrywaliśmy długo piłkę. W tej połowie potwierdziliśmy po prostu, że jesteśmy lepszą drużyną. Dobre akcje skrzydłami przeprowadzał Kijowski. Wrzutki w pole karne nie zostały jednak przypieczętowane strzałem do bramki. Sokół na ich szczęście radził sobie z tymi zagraniami. W 68 minucie Baran głową zdobył gola po wrzutce z rzutu rożnego. Rywale również odpowiadali wrzutkami, ale czujnie graliśmy w obronie. Padły też strzały - jeden z nich był niecelny, drugi wybronił natomiast Haduch. Uderzenia z dystansu z naszej strony spróbował Przybyła, ale nie przyniosło ono korzyści. W końcówce spotkania na boisku pojawił się Piwko. Miał 2 okazje na bramki. Po jednym ze strzałów piłka odbiła się od obrońcy i wyszła na rzut rożny. 2 szansa była lepsza. W sytuacji sam na sam uderzył jednak w środek i futbolówka odbiła się od bramkarza. Wygrywamy zatem 4-1! BRAWO DRUŻYNA!
Najbliższa kolejka 15 |
Ostatnia kolejka 14 | |||
| |||
| |||
| |||
|
|
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.